Jaki alkohol dla osób z problemami żołądkowymi ?
Po raz drugi próbujemy się zmierzyć z niełatwą i dyskusyjną problematyką wpływu alkoholu na zdrowie, tym razem bardziej szczegółowo, biorąc pod uwagę niedyspozycje żołądkowe i mniej lub bardziej popularne, "lecznicze" trunki.
Na początek nieco historii.
Leczenie ziołami jest tak stare jak ludzkość, a właściwie nie tylko ludzkość, bo zwierzęta też potrafią wybierać sobie zioła pomagające w przeróżnych dolegliwościach.
A tak à propos historii, czy wiecie, skąd wzięło się słowo "wódka" ?
W dzisiejszym znaczeniu użyto go po raz pierwszy w XVII wieku, przedtem nazywano tak wodę doprawioną ziołami i używaną w celach leczniczych lub kosmetycznych. Jednak woda nie najlepiej spełniała takie zadanie – jest bardzo kiepskim rozpuszczalnikiem, a więc nie "wyciąga" odpowiedniej ilości garbników czy olejków eterycznych z roślin, poza tym nie zatrzymuje procesu gnicia – na pewno woda ze świeżą miętą smakuje doskonale, ale pozostawmy ją w ciepłym miejscu na kilka dni, a skutek najciekawszy nie będzie.....
I tutaj dochodzimy do sedna – pierwszymi, którzy w kulturze europejskiej dokonali udanego procesu destylacji alkoholowej, byli przeważnie mnichami, farmaceutami, lekarzami i alchemikami. Wielu spiera się o palmę pierwszeństwa i najprawdopodobniej "woda życia" pojawiła się prawie równocześnie pod kilkoma szerokościami geograficznymi.
Szybko odkryto, że oprócz działania rozweselającego mocny destylat jest doskonałym rozpuszczalnikiem, a zarazem nośnikiem aromatu i smaku. W zasadzie wszystkie znane nam obecnie nalewki i trunki uchodzące za lecznicze powstały pod okiem medyków.
W okresie złotej kultury szlacheckiej w Polsce trzymano je pod kluczem jako lekarstwo. Na ucztach królowało piwo i wino, nalewkę używano raczej jako remedium na przejedzenie i syndrom "day after". Stosowano je nie tylko na dolegliwości żołądkowe, ale również na przeziębienie, bóle, na apetyt – dosłownie na wszystko. Złośliwi twierdzą, że zwyczaj popijania nalewek rozpowszechniły panie opiekujące się domową apteczką, które stopniowo odkrywały nie tylko ich walory lecznicze, ale przyjemniejszą stronę konsumpcji:)
Jakie składniki zawiera alkohol dla osób z problemami żołądkowymi ?
W zasadzie wszystkie receptury tego typu trunków objęte są odwieczną i strzeżoną jak największy skarb tajemnicą. Możemy się jedynie domyślać, że w skład ich między innymi wchodzą: mięta, piołun, różne gatunki pieprzu, arcydzięgiel lekarski (po staropolsku litwor), dziurawiec, szałwia, tymianek, jałowiec, kwiat lawendy, melisa, imbir, kora dębu, liść i skórka orzecha włoskiego i wiele innych. Smak gorzkich zazwyczaj nalewek poprawiają dodatki korzenne – cynamon, goździki, wanilia oraz suszone owoce. Najczęściej dosładzane są cukrem lub miodem.
Wszelkiego rodzaju "żołądkowe" nalewki działają rozkurczowo, regulują wydzielanie soków trawiennych, niwelują zjawisko przejedzenia, poprawiają apetyt, pomagają na wzdęcia i łagodzą lekkie bóle.
Jak stosować alkohol dla osób z problemami żołądkowymi ?
Niestety, nie podamy Wam recepty i sposobu dawkowania. Nalewki, nawet te "najzdrowsze" i "lecznicze" pozostają napojami alkoholowymi. Alkohol nie jest lekarstwem. Na pewno kieliszek nalewki nie zaszkodzi na świąteczne przejedzenie. Ale jeśli ktoś odczuwa regularne dolegliwości czy bóle, po pierwsze należy koniecznie skontaktować się z lekarzem. W wypadku poważniejszych i przewlekłych schorzeń żołądka alkohol jest absolutnie wykluczony a dłuższe stosowanie "domowej kuracji" może mieć wręcz tragiczne skutki. Pamiętajmy też, że chwilowe złagodzenie objawów w żadnym wypadku nie zastępuje leczenia. Uwaga – bardzo niebezpiecznym zjawiskiem jest ostry ból po wypiciu szota – oznacza on najczęściej uszkodzoną ścianę żołądka i wymaga natychmiastowej konsultacji z lekarzem specjalistą.
Jakie są najpopularniejsze alkohole dla osób z problemami żołądkowymi ?
Właściwie każdy kraj ma swoją specjalność, wymienimy kilka najbardziej popularnych przykładów:
Polska – Benedyktynka od siedmiu boleści, nalewka litworowa, wódki i nalewki pieprzowe, piołunówka.
Niemcy – Underberg i Jagermeister - dwa sławne likiery ziołowe. Ten pierwszy typowo gorzki i stosowany przede wszystkim w celach leczniczych, drugi bardziej popularny i przyjemny w smaku, uważany przez Niemców za uniwersalne panaceum.
Węgry – Unicum czyli unikalne lekarstwo – likier bardzo mocno gorzki, dla obawiających się goryczy występuje też w wersji przystępniejszej, śliwkowej.
Czechy i Słowacja - Becherovka i Demanovka Horka – obydwa gorzko słodkie, korzenno — ziołowe, delikatne likiery — dobre nie tylko na lekarstwo.
Łotwa – Balsam ryski, dzieło XVIII-wiecznego aptekarza – doskonałe połączenie ziół, owoców i korzeni.
Francja – Chartreuse – licząca ponad 400 lat kompozycja 130 (!) ziołowo-korzennych składników o pięknym zielonym kolorze i smaku z przewagą miętowej nuty. Oprócz właściwości leczniczych składnik wytwornych cocktaili.
Nie można nie wspomnieć o nalewkach domowej produkcji, które zapewne większość z Was pamięta z kredensu babci — najpopularniejsze to orzechówka na zielonych łupinach niedojrzałego orzecha włoskiego i prosta, lecz skuteczna pieprzówka na ziarenkach czarnego pieprzu.
Na zdrowie, lecz z rozwagą !